Jak pokonać wiosennego lenia - sprawdzone porady

Obiecane w ostatnim wpisie że będzie kolejny o praktycznych poradach na lenia - i to każdego - niezależnie od pory roku ? 
Obiecane
Więc czas iść za ciosem i zdradzić Wam wyszukane sposoby - które wydają się być całkiem sensowne i pomagają.
Gotowi?
To zaczynamy



  • Kup sobie porządny kalendarz notatnik - o tej porze roku są w sprzedaży za grosze. I każdego dnia - ale to każdego - napisz sobie co chcesz tego dnia zrobić. Przy czym nie ma to być lista na 50 pozycji - której nie podołasz i która nie ma szans na wykonanie. To ma być lista dostosowana do Twoich możliwości czasowych i innych obowiązków, które danego dnia masz wykonać. U mnie są to dokładnie 3 rzeczy. Jeśli tyle dziennie udaje mi się wykonać jestem przeszczekiwać - jeśli zrobię coś jeszcze - dopisuję do listy. W ten sposób masz jasno określone cele na dany dzień i nie tracisz czasu na zastanawianie się co zrobić. Wiesz dokąd płyniesz - teraz tylko wystarczy włączyć silnik czy zacząć wiosłować. Zrobię komuś reklamę tym zdjęciem :D
http://www.pakamera.pl/albumy-notesy-pamietniki-plany-nadzieje-marzenia-wszytskie-notatnik-nr1152762.htm



  • Nagradzaj się - wykonałaś zadanie? Daj sobie nagrodę. Pochwal się, poklep po plecach, daj sobie lizaka :) Cokolwiek co lubisz i co wywołuje uśmiech na Twojej twarzy!
  • Walcz ze swoją głową. Jeśli Twój mózg mówi Ci - to się nie uda, nie ma sensu, nie dasz rady - walcz z nim. Zaproś go na ring i mu przyłóż. Stań twarzą w twarz ze sobą - idź do lustra i powiedz sobie - nie uda mi się? A właśnie że udowodnię Ci że to zrobię - i bez odwlekania zrób to. Początek będzie ciężki - ale im dalej przejdziesz tym łatwiejszy będzie kolejny krok. A mina Twojego mózgu - bezcenna. Z czasem stanie się dla Ciebie małym upierdliwym komarem. Brzęczącym - ale nie mającym wpływu na to w którą stronę idziesz
  • Walcz z rutyną - jeśli dzień w dzień robisz dokładnie to sama zaganiasz się w kozi róg. Określasz ramy z których potem ciężko wyjść. Chociaż na chwilę i chociaż o milimetr. Więc staraj się zrobić coś inaczej, często trudniej - bo początki zawsze są trudne. Nie daj możliwości swojej głowie na przewidzenie następnego ruchu czy następnego swojego zachowania
  • Walcz ze sobą. Ten głos który w kółko ci powtarza jaka beznadziejna jesteś - to nie jest Twój przyjaciel. To Twój najgorszy wróg - który chce z Ciebie zrobić spasłego i leniwego świniaka. Im szybciej to sobie uświadomisz i im częściej sobie będziesz to powtarzać - tym mniejszy wpływ będzie miał na twoje życie. Liczy się to co jest tu i teraz. Więc żyj tym co masz teraz - nie trać czas na przeszłość - której już nie zmienisz i na odkładanie rzeczy na przyszłość - której też możesz nie mieć. Ważne jest tu i teraz. Więc rób to co masz teraz - i staraj się robić to najlepiej jak potrafisz
  • Bądź miła dla innych. To co mówisz do innych ma duży wpływ na to co myślisz o sobie samej. Jeśli innym w kółko powtarzasz że są do dupy - to Twoja podświadomość zaczyna tak samo myśleć o Tobie. I to są udowodnione naukowo fakty :D Więc mów komplementy kiedy tylko jest okazja - czy to duża czy malutka. Część tych miłych rzeczy wróci do Ciebie - czy tego chcesz czy nie :)

  • Zacznij ćwiczyć - więcej się ruszać - zabierz dzieciaki czy psa na dłuższy spacer, wyprawę rowerową. To ogólnie znany fakt że wysiłek fizyczny poprawia samopoczucie :)
  • Przeraża Cię ogrom zadań - a strach obezwładnia? Podziel je na kawałki. Im mniejsze - tym lepiej. Z małymi cząstkami łatwiej sobie poradzisz i jednocześnie - posuniesz się do przodu. Więc na kartce rozpisz jak najbardziej szczegółowo co musisz zrobić - i każdego dnia wypisuj 3 rzeczy z tej listy do zrobienia dziennie



  • Myśl pozytywnie i obudź w sobie dziecko - takie góra kilkuletnie. Im zawsze się chce i zawsze mają energię. Zobacz jak to robię - i rób to samo :) Ciesz się tym co masz wpadaj w zachwyt nad motylkiem. Nastaw się na zauważanie tych drobnych cudów - które coraz częściej kwalifikujesz jako szara codzienność. Zatrzymaj się i je zobacz. Doceń to co masz i co widzisz - jutro już możesz nie mieć takiej możliwości - bo jutra nie ma


  • Słowo jutro nie istnieje. Wyrzuć je ze swojego słownika. Tak po prostu - ten dzień jest bliżej nieokreślony i zawsze odległy. Zamiast tego po prostu powiedz zrobię to o konkretnym czasie i konkretnego dnia na przykład - 8 maja do 10 rano :) I zapisz to sobie. A jak zrobisz odhacz - w ten sposób faktycznie zobaczysz jak zrealizowałaś jeden ze swoich celów  - i konkretnie zobaczysz że posunęłaś się do przodu. Teraz wystarczy zrobić to samo z kolejną zapiską w notesie.


A Wy? Macie własne sposoby? Jeśli tak - podzielcie się nimi :) Razem zrobimy kolejną część tego wpisu :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak zagęścić włosy po 40-stce?

6 sprawdzonych i skutecznych sposobów na zmarszczki

Trądzik - co robić - by zyskać w oczach dziecka